WIADOMOŚCI

Vettel w Bahrajnie wygrywa drugi wyścig w sezonie
Vettel w Bahrajnie wygrywa drugi wyścig w sezonie
Zespół Ferrari w Bahrajnie potwierdził, że jego bolid dysponuje bardzo dobrym tempem wyścigowym i jest w stanie pokonać na torze Mercedesa. Samochód bezpieczeństwa tym razem nie pokrzyżował planów Sebastianowi Vettelowi i ten ostatecznie na metę trzeciego wyścigu sezonu wjechał przed Hamiltonem i Bottasem.
baner_rbr_v3.jpg
Wyścig w Bahrajnie po pierwszych kilku okrążeniach zapowiadał się na naprawdę dobry klasyk, po tym jak prowadzącego Valtteri Bottasa w bliskiej odległości gonili nie tylko Lewis Hamilton i Sebastian Vettel, ale także obaj kierowcy Red Bulla.

Warunki panujące na starcie wyścigu nieco odbiegały od tych w jakich rozgrywane były wcześniejsze treningi i kwalifikacje. W niedzielę wieczorem było nieco chłodniej a zarazem bardziej wietrznie.

Valtteri Bottas, który po raz pierwszy startował dzisiaj z pole position nie spalił swojej próby, utrzymując po pierwszych zakrętach swoją pozycję. Mniej szczęścia miał Lewis Hamilton, który przegrał start z Sebastianem Vettelem, a już najmniej zadowolony po starcie musiał być Kimi Raikkonen, który stracił pozycje na rzecz Maksa Verstappena i Felipe Massy.

Fin po kilku okrążeniach odzyskał jedno miejsce wyprzedzając na torze Massę, ale to w czołówce zapowiadała się pasjonująca walka, gdyż Bottas nie był w stanie odjechać Vettelowi, a na Hamiltona presję wywierał Max Verstappen.

Strategiczne szachy odważnie na 11 okrążeniu rozpoczął zespół Ferrari, który wezwał Vettela do boksu licząc na podcięcie Bottasa. Decyzję tę szybko podchwycił Max Verstappen, który do boksu po nowe super-miękkie opony zjechał okrążenie później.

Decyzja ta wydawała się bardzo skuteczna, Vettel po zmianie opon kręcił czasy o 2 sekundy lepsze niż Bottas, który dostał informację iż prawdopodobnie zespół przed startem źle oszacował poziom ciśnienia w oponach.

Zaraz po wyjeździe z boksu Max Verstappen zaliczył awarię układu hamulcowego w czwartym zakręcie toru przez co szybko zakończył w nim udział, a chwile później w pierwszym zakręcie Carlos Sainz uderzył mocno w Lance'a Strolla. Obaj kierowcy na miejscu zakończyli udział w trzecim wyścigu sezonu, a na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.

Niewiele brakowało, aby Sebastian Vettel ponownie pechowo zjechał na pit stop chcąc pokonać Mercedesa. Tym razem jednak moment wyjazdu samochodu bezpieczeństwa zadziałał na korzyść Niemca. Vettel objął prowadzenie, a na podwójnej zmianie opon w trakcie neutralizacji najwięcej stracił Lewis Hamilton, który nie tylko stracił czas w boksie, ale otrzymał również 5 sekund kary od sędziów za blokowanie na pasie serwisowym Daniela Ricciardo.

Australijczyk reprezentujący Red Bulla na pit stopie założył miękkie opony i zaraz po wyjeździe na tor seryjnie zaczął tracić pozycje, najpierw na rzecz Hamiltona a chwilę później także na rzecz Massy i Raikkonena.

Po 20 okrążeniach kierowcy Mercedesa jechali na drugiej i trzeciej pozycji, przy czym to Valtteri Bottas jechał z przodu. Ekipa Mercedesa w związku z pięciosekundową karą dla Hamiltona zdecydowała się po raz pierwszym w tym roku poprosić Bottasa o przepuszczenie jadącego na miękkim ogumieniu Hamiltona.

Hamilton nie był jednak w stanie szybko dogonić Bottasa, który jechał na super-miękkim ogumieniu. Fin przepuścił Hamiltona dopiero na 27 kółku po kolejnej interwencji zespołu.

Druga tura zjazdów na aleję serwisową została zapoczątkowana przez Valtteri Bottasa na 31 okrążeniu, dwa okrążenia później do alei serwisowej zawitał Vettel, który ostatni przejazd w wyścigu odbył na miękkim ogumieniu.

W takiej sytuacji Lewis Hamilton chwilowo odzyskał prowadzenie, ale musiał jeszcze zjechać do boksu. Brytyjczyk uczynił to na 41 okrążeniu. Po odbyciu 5-sekundowej kary mechanicy założyli mu kolejny miękki komplet opon. Zawodnik Mercedesa wyjechał na tor na trzeciej pozycji, za Vettelem i Bottasem.

W końcówce wyścigu Lewis Hamilton odrabiał do Bottasa i Vettela po dwie sekundy na okrążeniu. Tempo to wystarczyło jednak tylko na wyprzedzenie partnera zespołowego. Za podium na metę GP Bahrajnu wjechał Kimi Raikkonen przed Danielem Ricciardo i Felipe Massą. W czołowej dziesiątce znaleźli się także Perez, Grosjean, Hulkenberg oraz Ocon.

Mety Grand Prix Bahrajnu nie ujrzało siedmiu kierowców: Alonso, Ericsson, Sainz, Stroll, Verstappen, Magnussen oraz Vandoorne, który ze względu na awarie silnika w ogóle nie wystartował do tego wyścigu.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 de Sebastian Vettel Ferrari 1:33:53.373 25
2 gb Lewis Hamilton Mercedes +6.660 18
3 fi Valtteri Bottas Mercedes +20.397 15
4 fi Kimi Raikkonen Ferrari +22.475 12
5 au Daniel Ricciardo Red Bull +39.346 10
6 br Felipe Massa Williams +54.326 8
7 mx Sergio Perez Force India +1:02.606 6
8 fr Romain Grosjean Haas +1:14.865 4
9 de Nico Hulkenberg Renault +1:20.188 2
10 fr Esteban Ocon Force India +1:35.711 1
11 de Pascal Wehrlein BMW Sauber +1 okr.
12 ru Daniił Kwiat +1 okr.
13 gb Jolyon Palmer Renault +1 okr.
14 es Fernando Alonso McLaren DNF
15 Marcus Ericsson BMW Sauber DNF
16 es Carlos Sainz DNF
17 ca Lance Stroll Williams DNF
18 nl Max Verstappen Red Bull DNF
19 dk Kevin Magnussen Haas DNF
20 be Stoffel Vandoorne McLaren DNF
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

209 KOMENTARZY
avatar
Duke_

16.04.2017 18:48

0

Gratulacje dla Vettela, Wehlrein powinien jeździć z Hulkiem w Renault, Ericsson koło niego wygląda jak Palmer koło Hulkenberga. Redbulowi niestety jeszcze sporo brakuje ale Massa dziś ładnie jeździł.


avatar
BORYSEK 17

16.04.2017 18:48

0

Trafiło się jak ślepej kurze ziarko...


avatar
saint77

16.04.2017 18:49

0

Totalnie spaprana strategia Mercedesa. Vettel ograł ich po mistrzowsku, w każdym momencie wyścigu pokazywał Mercedesowi przewagę. Lewis na starcie zaspał a Bottas powinien popracować z psychologiem nad swoim nastawieniem do wyścigów i pomyśleć po co tam jeździ. Dzisiaj Mercedes dał dupy na całej linii, na własne życzenie przegrał.


avatar
dwaeuro

16.04.2017 18:51

0

Cieszy, że wreszcie sędziowie nie traktują ulgowo HAM a i ukarali go sprawiedliwie. Jak zwykle chciał przycwaniakować, ale dzisiaj mu się to bardzo nie opłaciło.


avatar
bo77as

16.04.2017 18:51

0

@BORYSEK 17 Smutne życzcie trola :D Piękna jazda Vettela i Hamiltona, Bottas dzisiaj się strasznie pogubił. Ogólnie ciekawy wyścig i dobrze się go oglądało, no może oprócz żałosnego bolidu Mclarena, po prostu smutno się patrzy na ten pomarańczowy szajs :/


avatar
BORYSEK 17

16.04.2017 18:52

0

@3Nie zaspał na starcie tylko za szybko zaczął chamować przy wejściu w łuk Vettel poźniej do chamował i dlatego był przed nim...ogladaj z głową.


avatar
RB2017

16.04.2017 18:54

0

Pewnie będą wygrywać VETTEL ,HAM , VETTEL , HAM . HULK zdobył punkty dla Renault . Stroll to chyba do mety nigdy nie dojedzie


avatar
bo77as

16.04.2017 18:54

0

@BORYSEK 17 Hamilton mogłby jechać pod prąd i tak byś powiedział, że to reszta jechała w złym kierunku, żałosne.


avatar
przesio

16.04.2017 18:55

0

Dziadek Raikonen , jego jazda , zaspanie i narzekanie , oraz Engine ,Engine Gp 2 Engine Alonso wygrywa :) Brakowalo jeszcze Blue Flag , Blue Flag


avatar
St Devote

16.04.2017 18:56

0

Spisek w Mercedesie! Wykastrowali Bottasa podkladając mu opony ze źle dobranym ciśnieniem. Vettel jak dotąd jest numerem jeden w tych mistrzostwach. Klasa sama w sobie.


avatar
BORYSEK 17

16.04.2017 18:56

0

Swoją drogą to paskudny jest ten Vettel...nie ogolony,włosy sztywne jak po brylantynie...to jest wasz idol...super.


avatar
przesio

16.04.2017 18:57

0

Usunięty


avatar
lobuzer

16.04.2017 18:58

0

Forza Ferrari. Piękne zwycięstwo.


avatar
veterynarz

16.04.2017 18:58

0

Wielkie gratulacje dla Vettela, wielkie gratulacje dla Ferrari! SC to co zabrał w Chinach, oddał Czerwonym w Bahrajnie. Start Sebastiana świetny, a i potem nie było gorzej (założę się że pod koniec to już oszczędzał silnik). Bottas zawiódł ponownie, Hamilton pokazał mu, że jeżdżą w innej lidze. Ilekroć patrzę na Bottasa, wzrasta mój szacunek dla Nico Rosberga. Najbardziej szkoda Verstappena, bo mógł znowu mocno namieszać, jego tempo było znakomite (nie zgodzę się z @1, jak dla mnie RB jechał zaskakująco blisko, przynajmniej pierwszy stint). Verstappena i Alonso. Nie mogę patrzeć jak on cierpi w tej pomarańczowej trumnie. No i tradycyjnie, Stroll has crashed today :)


avatar
Viggen2

16.04.2017 18:59

0

Jako fan Hamiltona z przykrością muszę stwierdzić, że Vettel pojechał dzisiaj superowo. Hamilton w sumie też jechał super, szkoda tej kary. Bottas to nie wiem co mu się dzieje, chyba się troche pogubił. Myślałem, że Honda na reszcie dojedzie do mety, ale cóż, nie udało się ;/


avatar
GTR

16.04.2017 18:59

0

Podczas testów mówiłem wielokrotnie - tempo Ferrari jest niesamowite. Piękny styl zwycięstwa. Wszystko dziś zagrało jak należy. Forza Ferrari!


avatar
husaria

16.04.2017 19:01

0

Grande machina Ferrari, wreszcie jakieś emocje w F1


avatar
stasek44

16.04.2017 19:01

0

@14 SC nie odegrał większej roli, ponieważ kierowcy akurat znajdowali się przed aleją serwisową. Gdyby SC wyjechał trochę później, czyli gdyby stawka już minęła aleje to mielibyśmy identyczną sytuację jak ostatnio, czyli na niekorzyść Ferrari. Tym razem jednak nic nie oddał Czerwonym, a jedynie im ponownie tego nie zabrał.


avatar
EryQ

16.04.2017 19:01

0

Brawo Sebastian!!!! Piękna i kontrolowana jazda. Co do Kimiego to ja nie wiem co oni znowu ze zmianą tych gum tyle czekali. Jednak i tak nie było szans dogonić Mercedesa. Co do Hamiltona to sopiero się wypowiadał o team orders. Zostawiam lepiej bez komentarza jego wiarygodność na temat równych szans i zasad dla kolegi zespołowego po dzisiejszym GP. Teraz coś o Alonso. Co ten gość wyrabia w tym złomie to przechodzi ludzkie pojęcia. Chapeau bas dla Hiszpana. Dać mu bolid ze środka stawki to by o podium walczył. No faktycznie zwierzę! Ci z którymi walczył na końcu stawki mogą mu buty czyścić...


avatar
Sasilton

16.04.2017 19:03

0

Finowie znowu pojechali słabo.


avatar
stasek44

16.04.2017 19:03

0

Jestem również ciekawy czy w przypadku VER problem rzeczywiście był z hamulcami, czy to może tylko informacja dla publiczności po nieudolnym hamowaniu.


avatar
veterynarz

16.04.2017 19:03

0

@11 Przeszkadza Ci, że Vettel ma zarost a piszesz "hamować" przez ch? Nie, nie skorzystam z "ignoruj". Zbyt śmieszne są te komentarze.


avatar
husaria

16.04.2017 19:04

0

no i super jak Sebastian rozmawia z wyluzowanym Luisem, z Nico w ogóle nie było konwersacji, a teraz można popatrzeć i posłuchać


avatar
veterynarz

16.04.2017 19:05

0

@18 Z mojej perspektywy wyglądało to tak, że przed neutralizacją VET był drugi (zanim zjechał) a po był pierwszy.


avatar
BORYSEK 17

16.04.2017 19:05

0

5 sekund kary zrobiło swoje...Hamilton pokazałby Vettelowi kto jest mistrzem.Vettel zawsze miał i ma więcej szczęścia niż umiejętności.


avatar
TrollMan

16.04.2017 19:06

0

11. BORYSEK 17: to wyścigi nie rewia mody. Jak Ci to przeszkadza to przełącz się na FSHION TV. 12. przesio: żałosne


avatar
przesio

16.04.2017 19:06

0

@Borysek 17 Przecież Vettel specjalnie zwolnił , oszczędzał paliwo i silnik ... Słaby Troll


avatar
Sammael

16.04.2017 19:07

0

Druga wygrana Ferrari w sezonie cieszy niezmiernie. Nie rozumiem tylko, czemu znowu Kimiego trzymali tak długo na drugim komplecie super miękkich opon...


avatar
TomPo

16.04.2017 19:07

0

BOTasa moze usprawiedliwiac staz ale co robi Kimi ? a co robia jego stratedzy od opon ? juz 2 wyscig z rzedu ? ALO do Renault, bo jak juz frustracja zmienia sie w obojetnosc, to znaczy ze jest gorzej niz zle, ze ju mu na niczym tam nie zalezy. Brawo Ferrari, mamy walke!


avatar
orto

16.04.2017 19:08

0

@BORYSEK 17 Błyszczysz w języku polskim!! :-) Napisz następnym razem: ZIARNKO oraz HAMOWANIE


avatar
BORYSEK 17

16.04.2017 19:09

0

@27 Ta jasne zwolnił a może się zatrzymał...ogarnij się dziecko.


avatar
Heytham1

16.04.2017 19:10

0

Przede wszystkim gratulacje dla Vettela i Ferrari. Wykonali dziś kawał dobrej roboty i pojechali świetny wy ścig. Oczywiście Kimmi odstawał no ale Sebastian pojechał świetnie. Ferrari udowodniło już że w tempie wyścigowym są na równi z Mercedesem który w tym sezonie strasznie psuje swoją strategię...do tego HAMilton w beznadziejny i żałosny sposób zepsuł sobie i zespołowi wyścig. Całe szczęście sędziowie go słusznie ukarali. Dodatkowo dziś wyszło jaką wolną rękę w ściganiu daje zespół Hamiltonowi i Bottasowi...a jeszcze nie tak dawno mówili że u nich nie ma i nie będzie poleceń zespołowych...żałosne jeszcze bardziej. Bo skoro Lewis był szybszy to i tak fina by wyprzedził.


avatar
przesio

16.04.2017 19:10

0

@26 TrollMan Trochę mnie poniosło gdy przeczytałem komentarz kolegi wyzej, nie powinienem tak mowić o Hamiltonie , lecz jak zarośnie to trochę podobny :) Co do wyścigu , Sebastian był szybszy i po co drążyć temat , następny wyścig pokaże czy Ferrari może walczyć z mercedesem jak równy z równym,


avatar
Kryniczanin

16.04.2017 19:10

0

Hamiltona ośmieszył średniak Bottas. Bez Team Orders, ani rusz. Vettel oszczędzał sprzęt, Kimi przeciętny wyścig - zawalił start, ale jednak wyprzedzał. McLarena nawet nie chce się komentować... Niech ktoś się nad nimi ulituje. Ferrari dajcie im silnik z 2016 - będą 6 zespołem.


avatar
St Devote

16.04.2017 19:10

0

Bottasa załatwił zespół. Toto powiedział, że był problem z kompresorem i jechał na oponach ze złym ciśnieniem. Tył się przegrzewał itd. Dziwny przypadek w dziwnym momencie. Wygląda jak ustawka pod wygranie Hamiltona. Stąd ta mina Valteriego na podium pewnie...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu